PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
7,7 211 130
ocen
7,7 10 1 211130
8,7 48
ocen krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Blade Runner jest znakomitym przykładem na, to jak powinien wyglądać dobrze zrealizowany obraz sci-fi i jeszcze ta domieszka noir, no po prostu coś niesamowitego. Od pierwszej do ostatniej minuty filmu widać, że robił go ktoś wyjątkowy. Zdecydowanie jeden z najlepszych i najbardziej klimatycznych filmów Scott`a, obok takich obrazów jak: "Alien" czy "Gladiator".
"Łowca Androidów" ma wszystko, to co powinien zawierać dobry sci-fi, thriller i film noir. Te trzy połączone ze sobą gatunki w jeden wspaniały obraz tworzą Łowcę Androidów dziełem kompletnym w każdym tego słowa znaczeniu. Od perfekcyjnej reżyserii Ridley`a, po fantastyczne scenografie przepełnione cieniami, deszczem i mrokiem do znakomitej budzącej grozę roli Hauer`a. Nie pomijając również świetnego Ford`a. Jak dla mnie obok Indiego i Hana Solo, to jego najlepsza rola. "Blade Runner"; ostateczna wersja reżyserska, z kapitalnym, miażdżącym zakończeniem-pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana. Przełomowe, spektakularne dzieło Scott`a.

ocenił(a) film na 5
sss_111

Scenografia jest zachwycająca - koniec zgody między nami :) Nie mogę zrozumieć fenomenu tego filmu. Jest zwyczajnie nudny i nie chodzi brak pościgów, wybuchów czy Bóg wie czego jeszcze. Zwyczajnie jest źle opowiedziany. Sam koncept jest świetny. Otóż Androidy nie są tu postaciami złymi. Co więcej wzbudzają większe współczucie niż ludzie, którzy zatracili swoje "człowieczeństwo". Oczywiście zbuntowali się przeciwko nam, no ale skoro zostali wyposażeni w inteligencje, to ciężko się dziwić, ze nie chcieli być wykorzystywani do krwawych kolonizacji. Problem zaczyna się gdy Scott ma nam o tym opowiadać. Skupia się na słabym Fordzie (jest to zlepek Indiany i Hana Solo, co więcej dość nieudany bo grany na poważnie, przez co groteskowy). A problemy robotów są tu zaznaczone w bardzo niewielkim stopniu. Nasz główny bohater całymi dniami pije i ewidentnie cierpi. Nie wiemy, czy ze względu na jakieś sprawy z żoną, czy właśnie dlatego, że jego praca jest wątpliwa moralnie. Oczywiście można to uznać za zaletę. Wieloznaczność, niedopowiedzenie. Ale również można uznać za niedopracowanie. Do tego dochodzą kolejne. Najlepszy Łowca jaki chodzi po ziemi, powinien zginąć w każdym spotkaniu z Androidem. I to głównie ze względu na nieporadność. Miłość od trzeciego wejrzenia też mocno spłycona (chyba że w myśl zasady trzech randek :P). Zresztą scena wyznania miłosnego to nie jest aktorstwo najwyższej próby. Film operuje świetną scenografią i pomysłem. Moim zdaniem zawiódł reżyser, który chciał zrobić z tego dramat psychologiczny. Pomysł miał fajny, zabrakło wykonania.

brutus35

no wreszcie po 35 latach strawiłem to dzieło, powiem szczerze tak! było warto! ale kilka pytań jest nieuchronnych:
1. Jakim cudem twórcy filmu/książki uwierzyli że w ciągu 37 lat (film powstał w 1982- opowiada o 2019 roku) powstaną tak wielkie metropolie, i tak zaawansowane technologicznie? Nowy York obecnie powstaje kilkaset lat a nie jest tak ogromny i zaawansowany, twórcy chyba się z lekka pospieszyli, chyba że macie jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie na ten fakt. Wg mnie akcja powinna być przynajmniej w 2160 roku.
2. Jakim cudem pracownik największej i najbogatszej korporacji na Ziemi (Tyrrel Corp.) robi organy w jakimś starym baraku/garażu w slumsach zamiast w firmowym laboratorium? (oczy dla androidów).
3. Czy replikanci/androidy to były roboty czy sklonowani ludzie? Android z definicji to robot - replikant niekonieczne, - czemu więc twórcy filmu postanowili zmienić tą nazwę przez co jest myląca?
4. Jakim cudem policjant wszedł sobie w płaskie zdjęcie jak w obiekt 3d i się w nim poruszał? to niewykonalne.
5. Jakim cudem łowca androidów nie mógł skorzystać z mikroskopu w laboratorium policyjnym lub nawet czemu sam nie miał w domu mikroskopu tylko po użycie mikroskopu w celu zbadania łuski węża musiał iść na jakiś targ rybny czy budę z chińskim żarciem i tam dopiero staruszka użyła mikroskopu?
6. Czemu jeden z najlepszych inżynierów genetycznych korporacji mieszka w jakiejś starej, opuszczonej ruderze?
7. Czy akcent polski był zamieszony specjalnie/ z przymrużeniem oka? Leon Kowalski - wygląd nietrzeźwego menela, kaprawy wzrok, wąs ? Zauważyliście że w filmach amerykańskich z tego okresu często żartują z polaków? no w 'kevin sam w domu' zabawki z fabryki w sklepie zaczynają bluźnić po polsku:)

ocenił(a) film na 10
brutus35

panie brutus35,
Ci, którzy oglądają filmy sercem - docenią muzykę Vangelisa, delikatne oświetlenie, ulotne uczucie pomiędzy Deckardem a Rachel czy coś ....
Ci, którzy używają rozumu - zobaczą rywalizację ludzi z maszynami w nadchodzącej przyszłości czy coś ....
Jeśli nie masz ani serca ani rozumu - nikt nie jest w stanie zaprezentować ci tego Dzieła tak abyś cokolwiek w nim zobaczył :)
ale nie martw się, już niedługo w kinach kolejna część komiksu Marvella :)

ocenił(a) film na 5
pcsik

Najbardziej przekonało mnie to "czy coś..." Może ja po prostu oglądam i sercem i rozumem jednocześnie, a dla tego filmu to za dużo. I proszę o wybaczenie, że ośmielam się oceniać inaczej niż Pan(i). Co do Marvela (obawiam się że przez jedno "l"), to z chęcią obejrzę. :) Choć nie będę go porównywał z Łowcą Adnroidów. Dla mnie to zupełnie inne rodzaje filmów. No ale każdy ma prawo do własnej opinii :)

ocenił(a) film na 10
brutus35

Podrośniesz - zrozumiesz.
Tymczasem wyczekuj kolejnych części Iron Mana, Hulka, Avengers, Transformers - to są przecież arcydzieła :)

ocenił(a) film na 5
pcsik

Dobrze wiedzieć, że ktoś w internecie zna cię tak dobrze. Czuję, że mogę w końcu wykrzyczeć na cały głos jak bardzo kocham Marvela. Bez lęku o opinię innych. Może nawet wcześniej te wszystkie adaptacje obejrzę. Jak myślisz, warto?

ocenił(a) film na 7
brutus35

Podzielam po części opinię Brutusa :)

ocenił(a) film na 10
sss_111

zgadzam sie, dla mnie to film kompletny pod kazdym wzgledem. Zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia.

kassis

no wreszcie po 35 latach strawiłem to dzieło, powiem szczerze tak! było warto! ale kilka pytań jest nieuchronnych:
1. Jakim cudem twórcy filmu/książki uwierzyli że w ciągu 37 lat (film powstał w 1982- opowiada o 2019 roku) powstaną tak wielkie metropolie, i tak zaawansowane technologicznie? Nowy York obecnie powstaje kilkaset lat a nie jest tak ogromny i zaawansowany, twórcy chyba się z lekka pospieszyli, chyba że macie jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie na ten fakt. Wg mnie akcja powinna być przynajmniej w 2160 roku.
2. Jakim cudem pracownik największej i najbogatszej korporacji na Ziemi (Tyrrel Corp.) robi organy w jakimś starym baraku/garażu w slumsach zamiast w firmowym laboratorium? (oczy dla androidów).
3. Czy replikanci/androidy to były roboty czy sklonowani ludzie? Android z definicji to robot - replikant niekonieczne, - czemu więc twórcy filmu postanowili zmienić tą nazwę przez co jest myląca?
4. Jakim cudem policjant wszedł sobie w płaskie zdjęcie jak w obiekt 3d i się w nim poruszał? to niewykonalne.
5. Jakim cudem łowca androidów nie mógł skorzystać z mikroskopu w laboratorium policyjnym lub nawet czemu sam nie miał w domu mikroskopu tylko po użycie mikroskopu w celu zbadania łuski węża musiał iść na jakiś targ rybny czy budę z chińskim żarciem i tam dopiero staruszka użyła mikroskopu?
6. Czemu jeden z najlepszych inżynierów genetycznych korporacji mieszka w jakiejś starej, opuszczonej ruderze?
7. Czy akcent polski był zamieszony specjalnie/ z przymrużeniem oka? Leon Kowalski - wygląd nietrzeźwego menela, kaprawy wzrok, wąs ? Zauważyliście że w filmach amerykańskich z tego okresu często żartują z polaków? no w 'kevin sam w domu' zabawki z fabryki w sklepie zaczynają bluźnić po polsku:)

sss_111

no wreszcie po 35 latach strawiłem to dzieło, powiem szczerze tak! było warto! ale kilka pytań jest nieuchronnych:
1. Jakim cudem twórcy filmu/książki uwierzyli że w ciągu 37 lat (film powstał w 1982- opowiada o 2019 roku) powstaną tak wielkie metropolie, i tak zaawansowane technologicznie? Nowy York obecnie powstaje kilkaset lat a nie jest tak ogromny i zaawansowany, twórcy chyba się z lekka pospieszyli, chyba że macie jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie na ten fakt. Wg mnie akcja powinna być przynajmniej w 2160 roku.
2. Jakim cudem pracownik największej i najbogatszej korporacji na Ziemi (Tyrrel Corp.) robi organy w jakimś starym baraku/garażu w slumsach zamiast w firmowym laboratorium? (oczy dla androidów).
3. Czy replikanci/androidy to były roboty czy sklonowani ludzie? Android z definicji to robot - replikant niekonieczne, - czemu więc twórcy filmu postanowili zmienić tą nazwę przez co jest myląca?
4. Jakim cudem policjant wszedł sobie w płaskie zdjęcie jak w obiekt 3d i się w nim poruszał? to niewykonalne.
5. Jakim cudem łowca androidów nie mógł skorzystać z mikroskopu w laboratorium policyjnym lub nawet czemu sam nie miał w domu mikroskopu tylko po użycie mikroskopu w celu zbadania łuski węża musiał iść na jakiś targ rybny czy budę z chińskim żarciem i tam dopiero staruszka użyła mikroskopu?
6. Czemu jeden z najlepszych inżynierów genetycznych korporacji mieszka w jakiejś starej, opuszczonej ruderze?
7. Czy akcent polski był zamieszony specjalnie/ z przymrużeniem oka? Leon Kowalski - wygląd nietrzeźwego menela, kaprawy wzrok, wąs ? Zauważyliście że w filmach amerykańskich z tego okresu często żartują z polaków? no w 'kevin sam w domu' zabawki z fabryki w sklepie zaczynają bluźnić po polsku:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones