Idiotyczny komentarz nie polecam,Może w epoce kamienia łupanego byłby czymś,ale teraz szkoda czasu na odpowiedzi.
"Mrówki w gaciach " - 8/10
"Blade Runner" - 3/10
I wszystko jasne. Mając kilkanaście lat lub umysłowość na takim poziomie trudno niekiedy ogarnąć rozumkiem kino bardziej ambitne (lub zmuszające do refleksji, mające jakieś głębsze przesłanie).
Film po prostu jest chvjowy. Widzę że masz już swoje lata, więc patrzysz na to inaczej. To, że kiedyś zaporożec był dobrym samochodem, nie oznacza, że dziś postawił byś go przy mercedesie... Ogarnij się chłopcze.
Ma swoje lata, ale nie jest słaby. Według mnie jego wersja reżyserska (z monologiem) jest bardzo mocna. Dla mnie to taki lekko mroczny kryminał w świecie przyszłości (przeludnionym z wyniszczonym środowiskiem) z elementami zadumy nad ludzkim życiem. Nie wiem czy zwróciłeś na jeden z najważniejszych monologów w historii kina, choćby dla niego samego warto obejrzeć film (pomijam fakt gry w tym filmie Harrisona Forda). Powiedz, czemu według Ciebie jest słaby.
Film jest ponadczasowy, żaden w tym gatunku mu dzisiaj nie dorównuje i nie dorówna. Widzę, że masz za mało lat i wyżej stawiasz "Wyścig z Czasem" i Justina:P Żal...
Nie zacznij płakać chłopcze :) Masz jakieś stare gówna ocenione na 9* których nikt już nie ogląda i myślisz, że błyszczysz? Nie narzucaj innym ludziom słabego kina. To że oceniam wysoko filmy, które są zabawne, inne interesujące, poruszające, a nawet zaskakujące itd itp to nie oznacza że jakiś chłam, który dla starca jak ty jest wyjątkowy - musi być taki sam dla mnie :) Ogarnij się leszczu bo swoimi komentarzami tylko zdradzasz swoją impotencję umysłową. Pogódź się z faktem, że tamte czasy już minęły i teraz będzie tylko gorzej. Nie pozdrawiam.
Nie wiesz, co mówisz, nie wiesz, co czynisz, koleś! Wystarczy rzucić okiem na Twoje oceny filmowe i już wiadomo z kim ma się do czynienia. Jednym słowem: śmiechawa::P Masz ocenioną "Incepcję" na max, ok, pewnie nie wiesz, że "Blade Runner" jest ulubionym filmem i wzorem (niedoścignionym) Nolana?! Nie popłacz się i obejrzyj po raz kolejny "zaskakującego" i "zabawnego" Agenta XXL, a niepodważalne klasyki zostaw innym.
Co ma piernik do wiatraka?? Przecież nie musi mu się podobać to samo co Nolanowi. Fakt że lubi filmy Nolana nie świadczy jeszcze o tym że wobec tego, powinno mu się podobać to co Nolanowi?
I nie ma czegoś takiego jak niepodważalny klasyk. Każdy film podlega krytyce niezależnie od tego kiedy powstał i jakie są o nim opinie ogółu. Blade Runner jest co najwyżej niezły. Jak każdy komu brakuje argumentów rzucasz bezsensowny argument odnośnie ocen rozmówcy. https://youtu.be/8EDamnuIySc - zapraszam tutaj. Wracając do meritum mojej wypowiedzi nie ma filmów o niepodważalnym autorytecie i nigdy nie będzie. Czy to Incepcja (którą sam osobiście lubię) czy to trylogia LOTR (która dla mnie jest po prostu ok podobnie jak Blade Runner) to nie ważne. Liczy się to że każdy film bez wyjątku można poddać krytyce.
Nie ma filmów idealnych, ale są niepodważalne klasyki. To, że dany klasyk się komuś nie podoba nie oznacza, że nim nie jest. Np. ktoś może uznać Ojca Chrzestnego za film niedoskonały, lecz nie może mu zarzucić, że to nie jest niepodważalny klasyk kina.
Źle się wyraziłem. Klasykiem może i jest Łowca Androidów. Chodziło mi raczej o to że jakość każdego filmu (nawet klasyka) zawsze można podważyć.
Nie jestem fanem Łowcy ale się nie zgodzę. Jest to naprawdę spoko film. Nie będę go z pewnością wspominał jako coś wyjątkowego. Przekazuje on tez pewne wartości jednak nie trafiły one centralnie we mnie przez co się nim nie zachwycam. Historia jest spk. aktorzy w miarę dają radę a wizualnie jak na 1982 rok to jest jakiś kosmos. Nie widziałem filmu z Sci-Fi z tego okresu który by lepiej wyglądał. Mówię to jako osoba która do wizualnej części filmu nie przywiązuje kolosalnej uwagi. Ale Łowca wizualnie deklasuje wszystkie filmy Sci-Fi z tamtego okresu na czele ze Star Wars czy chociażby Alien. Natomiast twoja odpowiedź do crusing24 jest pozbawiona logiki. Bo jak według ciebie można się mylić w tym czy coś nam się podoba bardziej lub mniej. W twojej opinii Blade Runner jest słaby z tym że jak każda opinia, tak i twoja jest czysto subiektywna.
Zabawne? Obejrzałem mrówki w gaciach i są prymitywne, z prostackim humorem bawiącym ludzi których IQ nie przekracza 40. A obrażając kogoś tylko dlatego, że lubi bardziej inteligentne kino, tylko pokazujesz swój poziom. A co do filmu, mimo że jest sporo starszy ode mnie, miażdży system. Naprawdę niewiele z dzisiejszych produkcji może mu dorównać.
Totalną głupota i wielkim nadużyciem jest porównywać technologiczny rozwój motoryzacji do kina! W kinie opowiedziana jest pewna historia, która jest ponad czasowa. Czy to było opowiedziane 20 lat temy, czy dziś czy za lat 20 historia jest na tyle uniwersalna, że czas jej nie tyka! Ten film jest ponad czasowy i nigdy później w histori kina s-f nie spotkałem się z takim klimatem w filmie. Poprostu urywa tyłek a efekt urwanej dupy podwaja świetna muzyka Vangelisa. Ten film ma to coś czego nie ma i nigdy nie będzie mieć żadna inna produkcja s-f. To tak jak z literaturą s-f pana A Zajdla to, że była napisana 30 lat temu nie umniejsza jej być wielką i ponadczasową a to, że nie ma monitorów lcd tylko stare bańki? Kogo to interesuje! Złożoność człowieka i problemy egzystencjonalne są ponadczasowe
Niektórzy tak porównują bo tylko na takie porównania ich stać. Mają takie gusta a nie inne. Są nastawieni na filmy które teraz pojawiają się w kinach. Niestety poziom kina z gatunku SF jest ostatnio coraz słabszy no może oprócz paru wyjątków które trzymają poziom. Zgadzam się z Tobą drogi użytkowniku beny_2 dobry podałeś przykład.
Jeśli chodzi o Pana J.A. Zajdla jest to znakomity polski pisarz porusza problemy nad wyraz ciekawe. Polecam nowe wydanie jego książek wydawnictwa Supernowa. Posiadają ciekawe okładki wydane są w przyzwoitym formacie no i cena jest odpowiednia. Wcześniej ciężko było dostać jego książki. Żadne biblioteki nie posiadały jego wznowień. Jako że należę raczej jeszcze do młodego pokolenia powiem szczerze że właśnie ten pisarz zrobił na mnie spore wrażenie i na pewno nie zostanie zapomniany
czytałeś Całą prawde o planecie KSI? Książka ma ze 30 lat a czy straciła coś na aktualaności? NIC! Książkę tą można by spokojnie odnieść do każdego totalitarnego państwa w histori ludzkości. Czy akcja działa by się w przeszłośći czy w przyszłości to nie ważne. Na jakim poziomie technologicznym byłby człowiek to też nie jest ważne. Ważne jest by umieć opisać mechanizm działania państwa totalitarnego i zachowania jednwostki w takim świecie. Mogli by nakręcić jakiś film na podstawie powieści J. A Zajda :) fajny byłby Limes Inferior pozdrawiam T_Bone_Walker
Dobrym samochodem byl rowniez garbus, a jednak to nie to samo co zaporozec. Zamiast zaporozca kazdy wolalby mercedesa, jednak jesli chodzi o garbusa sprawa nie jest juz taka oczywista... Ale Ty dziecko i tak nie zlapiesz o co w tym chodzi.
ima sie i to jak niczego innego, popre zalozyciela tematu, ten filme jest kalem.
Sądząc po głębi tej wypowiedzi tym jest wypełnienie twojej puszki mózgowej:). A co do filmu, nie zrozumie ktoś, kto nie słucha.
"puszka jest twój ojciec":)? Twoje słowa ranią jak sztylety szlachetny starcze:).
Pan tutaj! Już mówiłem, że się Pan nie znasz! Odejdź, bo Cię czosnkowym oddechem wypędzę!
zresztą nawet nie masz sie co nazywać znawcą kina, jak ty takie klasyki jak " Ojciec Chrzestny", "Matrix", "Harry Angel" czy "Mechaniczna pomarańcza " nazywasz g...em to ja nie mam więcej pytań. w dodatku nie jesteś w stanie podaać żadnego konkretu i używasz słow których znaczenia nie znasz. Poki co idź oglądaj teletubisie, a kino z wyższej półki zostaw zawodowcom, bo jak widać do wielu filmów trzeba dorosnąć.
takie filmy są jak wino! Im starsze tym lepsze :) ale tylko i wyłącznie dla koneserów! Jak byłem dzieckiem też nie lubiłem wina ;) ale z czasem mój smak się zmienił. Do wszystkich tych co plują na ten film kiedyś w odległej przyszłości jak będziecie mieć po 25 lat <lol> to może w waszych życiach nastąpi przełom! docenicie smak wina...choć obawiam się, że mając platfusa na mózgu i skrajną ślepotę intelektualną ominie was ta przełomowa chwila.
Nie wiem dlaczego uratował moje życie...
Byćmoże w tych ostatnich chwilach kochał życie jak nigdy dotąd.
Nie tylko jego życie.
Każde życie.
Moje też.
Wszystko czego chciał to odpowiedzi na te same pytania które my sobie zadajemy.
Skąd pochodzę?
Dokąd podążam?
Ile czasu mi jeszcze zostało?
Wszystko co mogłem zrobić to siedzieć tam i patrzeć jak umiera...
Film mega
i właśnie w tych słowach zwarta jest kwint esencja tego filmu! niby prosta a jakże skomplikowana sytuacje jeśli człowiek kiedyś stworzy androida i on będzie miał świadomość to czy ma dusz? Czy strzelenie uciekającej kobiecie w plecy to strzelanie do bezdusznej maszyny? Czy świadomej chcącej żyć istoty? Czy odbieranie jej życia to grzech ? Czy tylko zwyczajne na świecie usuwanie wadliwego sprzetu, który wymknął się z pod kontroli...taka tam zabawa w boga
to film dla cwiercinteligentow, moze przypomne- oto wlasciwa esencja tego kiczu straszliwie podlego.
może kiedyś w odległej przyszłości jak technologia będzie na tyle rozwinięta, że będzie można skonstruować cybernetyczny mózg, to może załapiesz się na przeszczep i po tej trudnej ale owocnej operacji pójdziesz do muzeum kina i tam oglądniesz bardzo stary film Blade Runer i po obejrzeniu wybiegniesz na ulicę i zaczniesz krzyczeć ZROZUMIAŁEM wybaczcie mi, że byłem ślepy :) i wtedy ktoś strzeli ci w plecy bo nie będziesz już człowiekiem tylko androidem ze sztucznym mózgiem! Zrozumiłeś teraz o co chodziło w tym filmie?
boring runner to dno dla mas, film ktory nazwano kiczem i nim jest, dla znawcy kina zawsze bedzie uosobieniem kału i kupy, to dno i bezwartosciowy kal.
dnem póki co są twoje komentarze."dla znawcy kina zawsze bedzie uosobieniem kału i kupy" gdybyś był na tyle inteligentny to byś wiedział, że te dwa słowa maja takie samo znaczenie, ale jak widac nawet na to cie nie stać.