Uwielbiam Paula Newmana więc nie był to stracony czas, ale z pewnością potencjał filmu nie został wykorzystany. Jak zwykle zamiast ukazanie kulisów i mechanizmów jakimi rządzą się władza i media mamy wszystko zredukowane do indywidualnych relacji oskarżonego z dziennikarką. Tak jest łatwiej, bo tworzy się przestrzeń na...
więcejWiele filmów po 30 latach wydaje się anachroniczne, jednak ten wytrzymuje próbę czasu i nie traci na swej aktualności. Świetnie opowiedziana historia i świetnie zagrane. Bez szybkich cięć, bez dobrych i złych bohaterów, bez moralizatorstwa i happy endu, czyli bez całej papki, którą karmi nas współczesne kino...
Wczoraj oglądałam go w TV i muszę przyznać, że spodobał mi się. Lubię P. Newmana, a ten film dodatkowo utwierdził mnie w przekonaniu, że jest on napradwę bardzo dobrym aktorem. Sally Field też fajnie grała.
Mógł to być świetny kotrapunkt dla "Wszystkich ludzi prezydenta", ale tylko mógł. Gdzieś po drodze zgubił się bowiem początkowy potencjał i społeczny wymiar całej historii, a ich miejsce zajęły hollywoodzkie standardy, które odebrały filmowi ciężar i realizm. Pierwsza połowa świetna, dynamiczna i zajmująca, druga...