Bardzo ciekawa historia. Podziwiam tych rodziców, którzy poruszyli dosłownie cały świat, aby ratować swoje dziecko. Swoją drogą Lorenzo musiał bardzo cierpieć, aż mi się ciężko na niego patrzyło. Chłopak bardzo dobrze zagrał swoją rolę - tak realistycznie, że byłabym w stanie uwierzyć, że jest on faktycznie chory. Ode mnie 8/10.
Jak ktoś zna podobne filmy o nieuleczalnie chorych dzieciach, to będę wdzięczna za tytuły. :)
I jako ciekawostka - piosenka napisana przez Phila Collins'a na cześć Lorenzo. :) https://www.youtube.com/watch?v=q3IFGF21aBI
+ zapytanie o muzyczny motyw przewodni - często pojawia się w filmie muzyczny motyw przewodni (chyba jest to muzyka klasyczna) - np. w 18 minucie filmu, kiedy ojciec czyta w bibliotece o chorobie, mi się to kojarzy z "Adagio for strings" DJa TIESTO https://www.youtube.com/watch?v=2EaE0_gQLw0 Zna ktoś oryginał?
[SPOJLER]W utworze zostały użyte dwie wersje tego dzieła, pierwsza to ,,Agnus dei'' grana podczas sceny w szpitalu, kiedy rodzice Lorenza wychodzą zdruzgotani usłyszawszy diagnoze. Druga to wersja smyczkowa , raz grana w blibliotece, a drugi raz podczas walki o życie Lorenza w domu.