Wander może nie rzuca na kolana ale na pewno może dać sporo frajdy miłośnikom klimatu teorii spiskowych. Lubię takie klimaty, więc może jestem nie do końca obiektywny i zbyt wymagający, ale największym zaskoczeniem w tym filmie było dla mnie to, że okazało się, że Aaron Eckhart jest naprawdę bardzo dobrym aktorem. Całe życie brał udział w spisku i udawał, że nie potrafi grać?
nie potrafi, tu jego chory psychicznie jest tak przerysowany, że od 10 minuty filmu wiadomo, że wszystko co oglądamy dzieje się tylko w głowie psychicznie chorego bohatera
nie bardzo rozumiem, ale ogólnie mogę napisać: rola Echarta to karykatura, takie granie chorego psychicznie przypomina bardziej szkolny teatrzyk niż zawodowego aktora w zawodowym filmie